Samolot miał opóźnienie przez… aligatora na pasie startowym

Dlaczego aligator przeszedł przez pas startowy? Takie pytanie zadawali sobie pasażerowie samolotu linii Spirit, czekając na usunięcie zwierzęcia z płyty lotniska w Orlando. Takie rzeczy tylko na Florydzie.

Niekiedy zdarza się, że różnego rodzaju zwierzęta przedostają się na teren lotnisk, powodując spore zamieszanie. Była już sytuacja z małpą, która uciekła z transportu, zdarzyło się, że samolot nie mógł wylądować przez kozę blokującą pas, a nawet mogliście przeczytać już o historii niedźwiedzi polarnych przedzierających się przez płytę lotniska. Tym razem jednak nietypowa sytuacja miała miejsce na Florydzie, zatem głównymi bohaterami zamieszania były… aligatory.

Samolot linii Spirit o mały włos, a zderzyłby się z aligatorem. Zwierzę niewiele sobie robiło ani z hałasu, ani ruchu, po prostu powoli zmierzało w stronę błotnistej sadzawki. Samolot z Waszyngtonu dopiero co wylądował, jednak przez kilkanaście minut nie mógł dojechać do terminalu. Oczywiście jeden z pasażerów zdołał sfilmować majestatycznie człapiącego aligatora, co możecie zobaczyć na filmie poniżej.

Obsługa lotniska dopilnowała, by zwierzę bezpiecznie opuściło pas startowy, a następnie odprowadziła aligatora aż do samej sadzawki. Orlando Airport co pewien czas musi się borykać z niezapowiedzianymi wizytami gadów z racji swojego położenia wśród bagnistych terenów.