Nie wpuścili trzylatki do samolotu przez overbooking

Ruszyło śledztwo w sprawie niewpuszczenia na pokład trzyletniej dziewczynki, która podróżowała wraz z rodzicami i siostrą. Linia lotnicza tłumaczyła się, że nie ma dla niej miejsca w samolocie przez overbooking.

Trzyletnia Chloe Meacock miała wykupione wraz z rodziną wczasy na Majorce w pakiecie od biura podróży Thomas Cook. Przelot w pakiecie obsługiwała linia Easyjet. Podczas lotu na wyspę nie wydarzyło się nic szczególnego, problemy zaczęły się dopiero podczas powrotu. Rodzina stawiła się na lotnisku w oczekiwaniu na lot do Liverpoolu. Podczas check-inu okazało się, że dla Chloe nie ma miejsca w samolocie. 

Overbooking nie jest czymś niespotykanym – to wręcz powszechnie stosowana praktyka linii lotniczych. Jest duże prawdopodobieństwo, że któryś z pasażerów nie pojawi się na locie, dlatego linia sprzedaje więcej biletów niż jest miejsc.

Zgodnie z sugestiami biura podróży, rodzina Chloe miała się odprawić z wyprzedzeniem przez internet, jednak nie byli w stanie tego zrobić. Kiedy dojechali na lotnisko, osoba z obsługi linii poinformowała ich, że miejsce dla ich córki zostało odsprzedane, ponieważ się nie odprawili. Rzecz jasna rodzice nie zgodzili się na zostawienie trzylatki.

Zgodnie z prawem obowiązującym w UE w odniesieniu do overbookingu, linie lotnicze najpierw powinny poszukać ochotników na rezygnację z lotu, zanim wyrzucą kogoś z samolotu. Tylko dzięki temu ojciec dziewczynki mógł się zgłosić i tym samym ustąpić miejsca córce. Na szczęście okazało się, że cała rodzina ostatecznie mogła znaleźć się na pokładzie, bo w ostatniej chwili jakiś pasażer się nie pojawił.

Linia Easyjet tłumaczyła wybranie trzylatki jako pasażera, którego obejmuje overbooking, jako pomyłkę – stąd potrzeba śledztwa i ustalenia przyczyn. W większości przypadków przewoźnicy trzymają się zasady nierozdzielania rodzin, by dzieci zawsze mogły podróżować w towarzystwie opiekunów.

Aleksandra Ryś
Aleksandra Ryś
Redaktor Tanie-Loty.pl, prowadzi również własnego bloga podróżniczego. Z wykształcenia polonistka, z zamiłowania globtroterka. Mistrzyni wyłapywania okazji i latania za grosze. W wolnym czasie planuje kolejne wojaże.

Zobacz też

8 KOMENTARZE

  1. taa, wlasnie wracalismy na poczatku czerwca z Grecji i poadzono nas: maz rzad 12, ja rzad 18 a trzyletnia corka rzad 28. mamy jeszcze poltorarocznego syna ale on na szczescie na kolanach. tylko dzieki uprzejmosci ludzi siedzielismy razem.

    • Dokładnie, jak cebulisz 19zl za jedno miejsce to nie narzekaj. Jak się leci z dzieckiem to rezerwuję się miejsce obowiązkowo

      • 19 zł to chyba ty płacisz jak lecisz z Cebulowa do Cebulowa. Mi pokazali ostatnio że zmiana od 7 funtów. Oczywiście miejsc za 7 funtów nie było. Musieliśmy wziąć miejsca za 13, a że x2 to daje 26. W dwie strony dopłacaliśmy więc ponad 50 funtów co daje 150zl. Dziecko na kolanach, więc chcieliśmy być wszyscy obok siebie. Swoje 19zl włóż między bajki.

  2. Wykupili bilety. Dodatkowa opłata za miejsca razem to normalne naciagactwo. Poza tym prawo unijne jasno wypowiada się nr opieki nad dziećmi do 9 roku życia. Lubię lotnicze łamią prawo.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Obserwuj nas

427,346FaniLubię
33,449ObserwującyObserwuj
5,711ObserwującyObserwuj

Zobacz też