Pierwsza kolizja samolotu z dronem. Nowe zagrożenie dla pasażerów?

Drony potrafiące latać na znaczne dystanse zaczęły być dostępne dopiero od niedawna, jednak prawie od razu stały się zagrożeniem dla samolotów. W nieodpowiedzialnych rękach stwarzają niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia pasażerów i załogi. Najnowsza kolizja samolotu z dronem miała miejsce na lotnisku Heathrow w ostatnią niedzielę i jest to pierwsze zdarzenie tego typu na świecie.

Niebezpieczna kolizja

Pilot lądujący na Heathrow zgłosił 17. kwietnia możliwą kolizję z czymś, co jego zdaniem mogło być dronem. Nie był pewny ze względu na ograniczoną widoczność i sporą prędkość, jednak informacja ta została potwierdzona przez władze lotniska Heathrow. 

Airbus A320 przewoził 132 pasażerów i 5 osób załogi. Samolot leciał z Genewy do Londynu, niebezpieczna sytuacja miała miejsce o 12:50 lokalnego czasu. Po przeglądzie dokonanym na lotnisku, samolot został dopuszczony do kolejnego lotu. Do tej pory nie zatrzymano właściciela drona, jednak trwają jego poszukiwania.

Ograniczenia w lataniu dronami

Angielski Urząd Lotnictwa Cywilnego (CAA) wprowadził ściśle określone zasady opisujące używanie dronów na terenie Wielkiej Brytanii. Drony nie mogą latać w pobliżu lotnisk i samolotów. Nie mogą także przekraczać wysokości 121 metrów oraz powinny stale znajdować się w zasięgu wzroku osoby sterującej. 

Latanie w pobliżu jednego z najbardziej ruchliwych lotnisk na świecie nie jest zatem dobrym pomysłem. Jest wręcz przejawem głupoty. 

Źródło: cnn.com