Czas na narty

Photo by Shay Haas

Zbliża się nowy sezon narciarski (choć są miejsca, w których trwa on cały rok) i zapaleni narciarze po raz kolejny staną przed dylematem, gdzie w tym roku wybrać się na narty. Tym, którzy szukają naprawdę niebanalnych i oryginalnych miejsc i robili już prawie wszystko albo przynajmniej oglądali to w telewizji, proponujemy kilka ciekawych destynacji. Narciarskie przygody w Iranie, Chile czy Maroko nawet najbardziej doświadczonym miłośnikom sportów zimowych pozostaną w pamięci.

Maroko – afrykańska przygoda

Photo by Piulet

Czy Marrakesz, spalony słońcem Klejnot Południa, może być narciarską stolicą Afryki? Chyba nawet Warszawa wydaje się sensowniejszym miejscem na narty – przynajmniej wiadomo, że zimą pada tu śnieg… Tymczasem Marrakesz okala Atlas - potężny i niesamowity łańcuch górski, biegnący od morza aż do Sahary. Jego korona to dziesięć szczytów sięgających ponad 4000 metrów, z których najpopularniejszy Toubkal mierzy 4165 metrów. Stolicą narciarską Afryki jest jednak Oukamaiden. Oferująca 20 tras zjazdowych stacja narciarska została uznana przez Organizację Resort Sports Network za najbardziej niezwykłą na świecie, ze względu na… osiołki. Wyciągi, przypominające Szczyrk sprzed lat, docierają tylko do pewnej wysokości. Górny odcinek wyciągu pokonuje się razem z Berberami na osłach, które świetnie radzą sobie w górach i mogą wnieść sprzęt oraz jego właściciela nawet na wysokość ponad 3300 metrów. Dlatego umożliwia to wyjątkowe wrażenia i świetny zjazd freeride’owy na nietkniętym, cudownie puszystym śniegu...

Hiszpania - mistrzowskie trasy

Photo by magui80

Sierra Nevada to miejsce znane z ekranów telewizyjnych – w 1996 roku odbyły się tutaj Mistrzostwa Świata w narciarstwie alpejskim. To typowa stacja narciarska, niemająca nic wspólnego z klimatem uroczych wiosek sabaudzkich, ale warto tu spróbować swoich sił na trasach, na których o medale walczyli najlepsi na świecie zawodnicy. Dla wytrawnych narciarzy gratką będzie oświetlona nocą, stroma i należąca do jednych z najtrudniejszych trasa slalomowa. Ale nie brakuje tutaj także tras o mniejszym stopniu trudności. Sierra Nevada godna jest odwiedzenia jeszcze z jednego powodu. W słoneczny dzień z najwyższego szczytu, na który można wjechać wyciągiem, rozciąga się zapierająca dech w piersiach panorama - przy dobrej widoczności widać stąd nawet wybrzeże Afryki. Po udanym narciarskim dniu, można z przyjemnością zjechać autobusem do słonecznej Nevady, gdzie na każdym kroku spotkamy drzewa cytrusowe.

Chile – narty latem

Photo by Feñita

Na narty do Ameryki Południowej? Dlaczego nie! Ośrodki narciarskie Portillo, Colorado i Valle Nevado są systematycznie odwiedzane przez miłośników narciarstwa Europy i Stanów Zjednoczonych. Chile dysponuje niewyobrażalnym bogactwem terenów i wyśmienitymi warunkami śniegowymi. Infrastruktura techniczna tych ośrodków wraz z zapleczem jest na poziomie kurortów alpejskich czy amerykańskich. Wysokie Andy, długi sezon, ciekawe teren - Chile może nas naprawdę zachwycić. Wyciągi krzesełkowe w ośrodku La Parva dowiozą nas na wysokość 3630 metrów. Nie ma tu lasów, a tereny zjazdowe są ogromne. Narciarze mówią, że można zjeżdżać nawet z zamkniętymi oczami, doświadczając niemal uczucia latania. Można tu także uprawiać cross-country skiing, ski-alpinizm czy jazdę w głębokim śniegu. Z niektórych stoków korzysta się także nocą - organizowane są zjazdy z pochodniami, konkursy i zawody. A wieczorem zregenerujemy siły po szaleństwach na stoku przy wspaniałej chilijskiej kuchni i jednym z doskonałych regionalnych win.

Nowa Zelandia – Kraina Władcy Pierścieni

Photo by Crimson Kiwi

Jeśli mamy ochotę na narciarską przygodę w krainie baśni i magii, Nowa Zelandia jest do tego po prostu stworzona. Na wyspie południowej każdego narciarza ucieszy wspaniały widok cudownie białych, skalistych gór, wyrastających jakby znad tafli błękitnego oceanu. Czterotysięczniki z najwyższą Górą Cooka wydają się tu być olbrzymimi gigantami, które w wielu filmach udawały Himalaje. Emocji i wrażeń dostarczy nam tu jeden z 22 ośrodków narciarskich, w tym znany szczególnie snowboardzistom i narciarzom ekstremalnym Mt. Potas, gdzie w sezonie spada około 11 metrów śniegu i do którego dostęp możliwy jest tylko helikopterem. Dodatkową atrakcją może być wjazd na linie za skuterem (nie ma tu wyciągów!). Cały rejon wokół góry Cooka to raj dla freeriderów. To tu Paul Aherna pobił światowy rekord najwyższego skoku na nartach ze skał. Najmilszą pamiątką z pobytu w Nowej Zelandii dla każdego narciarza będzie z pewnością fotografia skoku ze skał na tle błękitnej wody oceanu. Wrażenia z pewnością wyryją się w sercach na całe życie.

Iran – kraj tysiąca i jednej zimy

Photo by snowdosker

Pierwsza myśl o nartach w Iranie: narty na piasku. Tymczasem warunki do uprawiania białego szaleństwa są w Iranie idealne! Najważniejsze ośrodki narciarskie to Shemshak i Dizin w górach Alborz na północ od Teheranu. Biały puch, długie trasy, tanie karnety, niewielkie kolejki do wyciągów, długi sezon (trwający od grudnia do marca). Dizin to największy i najlepszy ośrodek narciarski w Iranie, charakteryzujący się dobrze przygotowanymi, urozmaiconymi trasami, częstymi opadami śniegu i wspaniałymi widokami. Jest to jednocześnie jedyny ośrodek narciarski, gdzie obowiązuje segregacja płci. Do niedawna istniał tu podział na trasy męskie i damskie, po których panie jeździły w długich, czarnych czadorach. Dzisiaj można razem wjeżdżać na stok w gondoli, zjeżdżać razem, ale do wyciągów kobiety i mężczyźni muszą stać w oddzielnych kolejkach. Przestrzegania tej zasady pilnuje wojsko. Nie ma to większego sensu, zwłaszcza że zjazd w gondolach to wspólne przeżycie, ale widocznie koedukacyjne stanie w kolejkach jest bardziej niebezpieczne… Z kolei naprawdę niebezpieczna jest 500-metrowa, niemal pionowa ściana w Shemshak, która budzi grozę nawet u wytrawnych narciarzy.

Emiraty Arabskie – śnieg na pustyni

Photo by tomallen

Jeśli opalając się na plaży, często tęsknisz za śniegiem i białym szaleństwem, ale nie chcesz rezygnować z żadnego z nich, Dubaj może być idealnym rozwiązaniem. Resort w Dubaju posiada największą halę narciarską na świecie, będącą częścią kompleksu handlowego. Jego powierzchnia obejmuje trzy boiska do piłki nożnej. Co prawda jest tu tylko jeden stok wysokości 400 metrów, ale warunki do jazdy są tu cały rok. Resort oferuje także inne atrakcje: Snow Park – największy śnieżny park na świecie, igloo, atrakcje dla dzieci, szwajcarską chatę i wiele innych. Dodatkowo niedługo ma zostać oddany do użytku drugi stok narciarki oraz pasmo górskie, na które zawiezie nas kolejka liniowa. Wszystko to możliwe tylko w Emiratach Arabskich.

USA - Narty na piasku

Photo by sxc.hu

Trudno jednoznacznie stwierdzić, gdzie jest najlepsze miejsce do uprawiania sandboardu i jazdy na nartach na piasku. Jest kilka takich miejsc: wydmy w Tinogasta w Argentynie, okolice San Pedro de Atakama oraz Antofagasty w Chile, wybrzeże w Peru, Wahiba Sands w Omanie, RPA, Namibia. Jednak pierwszym na świecie resortem do jazdy na snowboardzie na piasku jest Sand Master Park utworzony w okolicach Florence w stanie Oregon. Znudzeni białym szaleństwem i zimnem mogą pokochać sandboarding, tym bardziej, że na piasku też można osiągnąć spore prędkości – nawet do 96 km na godzinę. Pamiętajmy tylko, żeby nie krzyczeć z emocji – chyba, że nie przeszkadza nam piasek zgrzytający w zębach.

Na świecie znajdziemy jeszcze kilka ciekawych miejsc na narty: Alpy Australijskie, Teneryfa, Kamczatka, alpejskie lodowce. Wybór zależy od naszych preferencji, umiejętności oraz możliwości finansowych. Planując swoją narciarską podróż marzeń i szukając tanich biletów lotniczych do Chile, Maroka, Nowej Zelandii czy Iranu, proponujemy odwiedzić stronę promocji serwisu www.Tanie-Loty.com.pl.

Anna Pustizzi

www.tanie-loty.com.pl