Wszyscy odetchnęli z ulgą, kiedy testy na Covid-19 nie były już wymagane podczas podróży. Problem koronawirusa jednak nie zniknął, chociaż czas wakacyjny zdaje się wydawać odpoczynkiem od pandemii. Kraje wycofały się z restrykcji, które obowiązywały od momentu pojawienia się wirusa, a podróżowanie znowu zaczęło być przyjemne. Jednak kanadyjski rząd zdecydował się przywrócić losowe testowanie podróżnych przylatujących do Kanady.
Jak informuje onet.pl, podróżni będą testowani poza budynkami lotnisk.
Osoby niezaszczepione lub te, które nie przyjęły pełnej dawki bez zmian są objęte obowiązkiem testów. Natomiast od 19 lipca również podróżni w pełni zaszczepieni (czyli ci, którzy przyjęli serię szczepionek dopuszczonych do użytku w Kanadzie) przylatujący do Toronto, Montrealu, Calgary i Vancouver muszą losowo poddać się testom.
Jeśli zostaniesz wybrany do testu, otrzymasz maila w ciągu 15 min od wypełnienia deklaracji celnej. Będzie w nim instrukcja, gdzie test może być przeprowadzony. Jeśli twój wynik będzie pozytywny, będzie cię obowiązywała 10 dniowa kwarantanna. Wszyscy muszą użyć aplikacji ArriveCAN lub rządowej strony internetowej, gdzie wpisuje się informacje o szczepionkach. Na granicy lądowej testy są wciąż obowiązkowe.
Władze chcą monitorować sytuację, aby szybko reagować na nowe warianty koronawirusa. Dane z testów posłużą m.in. sporządzaniu prognoz rozwoju sytuacji.
Pisaliśmy też ostatnio o decyzji rządu na Cyprze, który ponownie wprowadzi obowiązek noszenia masek.
