Singapur pracuje nad wprowadzeniem nowych przepisów, które zakażą osobom niezaszczepionym wjazdu na teren tego państwa.
Jeśli nowe regulacje wejdą w życie, podróżni będą musieli przyjrzeć się swoim książeczkom szczepień i sprawdzić, czy będą mogli przekroczyć granicę Singapuru. Tamtejsze Ministerstwo Zdrowia zaproponowało zmianę obecnych przepisów, by chronić kraj przed groźnymi chorobami zakaźnymi, które mogą roznosić osoby nieszczepione.
Obecnie turystom sugerowane jest szczepienie przeciw niektórym chorobom, zgodnie z międzynarodowym porozumieniem w tej sprawie. Osoby przylatujące z Ameryki Łacińskiej i Afryki muszą być np. zaszczepione na żółtą febrę. Jeśli nie spełnią tego warunku, mogą nie zostać wpuszczeni na teren kraju, bądź zostać odesłani do izolatki, o ile wyrażą chęć zaszczepienia.
Nowa lista szczepień
W przyszłości na listę koniecznych szczepień mogą zostać wpisane kolejne, chroniące przed innymi chorobami. Przede wszystkim za zagrożenie uważa się SARS oraz koronawirus MERS-CoV, wywołujący Bliskowschodni Zespół Oddechowy. W 2003 roku Singapur musiał zmagać się z nagłym wybuchem epidemii spowodowanej właśnie przez SARS. W jej wyniku zmarły 33 osoby, a gospodarka kraju mocno ucierpiała.
Żadna z wymienionych chorób nie występuje na terenie UE, jednak władze Singapuru będą nalegały, by wszyscy podróżni zostali zaszczepieni przed swoim przyjazdem.
Singapur odwiedza rocznie około 17,4 miliona ludzi. Część z nich traktuje to miasto jako port przesiadkowy, inni zostają na zwiedzanie. Niezależnie od powodu przyjazdu, nowe przepisy mają obowiązywać każdego i w ten sposób chronić mieszkańców przed chorobami zakaźnymi.
