Czy przeżyliście kiedyś jakąś fascynującą przygodę?

Pewnego razu, kiedy miałem 22 lata, wybrałem się na wakacje do Grecji. Zatrzymałem się w małym hotelu na plaży i spędzałem większość czasu na opalaniu się, pływania i zwiedzaniu okolicznych miast.

Pewnego dnia postanowiłem wybrać się na spacer po plaży. Było piękny, słoneczny dzień i plaża była prawie pusta. Szedłem sobie spokojnie, rozkoszując się ciszą i spokojem, gdy nagle zobaczyłem coś, co mnie zaskoczyło.

Na środku plaży siedział mężczyzna w garniturze i krawacie. Był w średnim wieku, miał krótkie, ciemnobrązowe włosy i nosił okulary na nosie. Siedział z laptopem na kolanach i coś pisał.

Byłem bardzo ciekawy, co on tam robi, więc podeszłem bliżej. Gdy się do niego zbliżyłem, dostrzegłem, że rozmawia przez telefon.

• Tak, panie prezesie, wszystko jest w porządku. - mówił mężczyzna. - Praca idzie zgodnie z planem.

Pomyślałem, że to musi być jakiś biznesmen, który pracuje na wakacjach.

• A co z tymi problemami z dostawcami? - pytał mężczyzna. - Już to rozwiązałem. - odpowiedział. - Wszystko jest pod kontrolą.

Po chwili mężczyzna się rozłączył i schował telefon do kieszeni.

• Dzień dobry. - powiedziałem. - Co pan tu robi?

Mężczyzna się zdziwił.

• Dzień dobry. - odpowiedział. - Pracuję.

• Pracuje pan na plaży? - zapytałem.

• Tak, to jest moje biuro. - powiedział mężczyzna.

• Naprawdę? - zapytałem. - Ale to jest plaża.

• Tak, to jest plaża. - powiedział mężczyzna. - Ale to jest też moje biuro.

• A co pan robi? - zapytałem.

• Jestem prezesem firmy technologicznej. - powiedział mężczyzna. - I pracuję zdalnie.

• Zdalnie? - zapytałem. - A jak pan rozmawia z klientami?

• Przez telefon. - powiedział mężczyzna. - Albo przez internet.

• A jak pan się łączy z internetem? - zapytałem.

• Mam hotspot. - powiedział mężczyzna. - I mam też laptopa.

• A co pan robi, gdy nie pracuje? - zapytałem.

• Opalam się, pływam i zwiedzam. - powiedział mężczyzna.

• To fajnie. - powiedziałem.

• Tak, to jest fajnie. - powiedział mężczyzna.

Pogadaliśmy jeszcze chwilę, a potem mężczyzna wrócił do pracy. Ja zaś poszłem dalej na spacer.

Ta przygoda była dla mnie bardzo śmieszna. Nie mogłem uwierzyć, że ktoś pracuje na plaży. Ale to było też bardzo ciekawe doświadczenie. Nigdy nie spotkałem wcześniej prezesa firmy technologicznej na plaży.

Do dziś wspominam tę przygodę z uśmiechem na twarzy.