10 rzeczy, których obawiasz się w podróży. To tylko wymówki!

Bezpieczeństwo

Porwania, morderstwa i terroryzm mają miejsce wszędzie, ale w różnej skali. O ile nie jedziemy do Syrii, czy innych krajów ogarniętych działaniami wojennymi, nie obawiajmy się na zapas. Zamiast żałować – jedźmy, ale obserwujmy swoje otoczenie. Niezależnie od tego, gdzie jesteśmy.

Nie przerażajmy się statystykami przestępstw, które często zakłamują skalę. Np. co prawda w Indiach zdarza się ilościowo więcej gwałtów niż w Polsce, ale biorąc pod uwagę liczebność kraju, w Indiach jest ich statystycznie półtora raza mniej (dane na 2015 r., polska policja, GUS, BBC).

Będąc świadomymi innej kultury i obyczajów możemy zapobiegać niebezpiecznym sytuacjom. Nie bójmy się głośno wyrażać sprzeciwu, jeśli coś nam się nie podoba. Nie traćmy głowy. Nikt rozsądny będąc samotną kobietą nie wejdzie przecież w pełną mężczyzn nieoświetloną ulicę w szemranej dzielnicy, słynącej z handlu narkotykami i rozbojów, ani nie pójdzie samotnie do niczyjego domu, jeśli dobrze nie zna tej osoby.

Rozsądny człowiek potrafi poradzić sobie wszędzie. A wypadki? Trzęsień ziemi, pożarów i tsunami nie jesteśmy w stanie przewidzieć rezerwując urlop z wyprzedzeniem. To dla nas jedno zmartwienie mniej. Coś w tym jest, że najwięcej wypadków zdarza się w domu, a jak ktoś ma pecha to i w drewnianym kościele cegła mu na głowę spadnie.