Gdzie zjeść świeże owoce morza w Port Antonio?

Najlepsze miejsca na świeże owoce morza w port antonio

Port Antonio, urokliwe miasto na północnym wybrzeżu Jamajki, słynie z rybackich tradycji i dostępu do bogactw Morza Karaibskiego. Jeśli szukasz świeżych owoców morza, oto sprawdzone lokalne adresy:

• Anna Banana’s Cliffside Grill – restauracja zawieszona nad klifem, serwująca homary, krewetki w sosie jerk i ryby prosto z kutrów. Spróbuj ich specjalności: grillowanego mahi-mahi z mango-chutney. Rezerwuj stolik przed zachodem słońca – widoki zapierają dech.
• Boston Jerk Center przy Boston Bay – kultowe miejsce, gdzie lokalni mistrzowie grillują owoce morza w pikantnej marynacie jerk. Polecamy kraby w paprykowym sosie i „pepper shrimp” – danie tak ostre, że poprosisz o dodatkowy sok z limonki.
• Targ rybny w porcie Port Antonio – codziennie przed południem rybacy sprzedają tu połowy prosto z sieci. Kupisz tu langusty, tuńczyka czy barrakudy, które przygotują na grillu za symboliczną opłatą. Szukaj stoiska z czerwoną parasolką – to znak, że ryba została złowiona tego samego ranka.
• Navy Island Resort & Marina – na wyspę Navy Island dopłyniesz taksówką wodną (5 minut z centrum). W ich beach barze podają „surf & turf” z lokalnymi ziołami, a w czwartki organizują kolacje z karaibskimi specjałami przy latarniach.

Porady dla smakoszy

Pamiętaj, że sezon na homary i langusty trwa od grudnia do kwietnia – wtedy są największe i najtańsze. Unikaj restauracji z menu wyłącznie po angielsku – autentyczne miejsca używają lokalnych nazw jak „swimp” (krewetki) czy „run down” (gulasz rybny w mleku kokosowym). Przed płaceniem dopytaj o wagę porcji – czasem ceny podaje się za funt, a nie za danie. Gotówka (dolary jamajskie lub amerykańskie) to zawsze bezpieczna opcja.

Jak dotrzeć do port antonio?

Najwygodniejszy sposób to lot na lotnisko Norman Manley w Kingston (ok. 2.5 godziny jazdy) lub bezpośrednie połączenia śmigłowcem do lokalnego portu lotniczego Ken Jones. Warto sprawdzić dostępne opcje w wyszukiwarce lotów, porównując połączenia z przesiadką w Miami lub Panamie.

Smacznego! I uważaj na ostre sosy – jamajski „scotch bonnet” potrafi zaskoczyć nawet wytrawnych podróżników.