Twarzą w twarz - nowy pomysł na układ siedzeń w samolocie

Wyobraź sobie kilkugodzinny lot twarzą w twarz z innym pasażerem. Na taki pomysł optymalizacji miejsca wpadła firma Zodiac, prezentując swój najnowszy plan rozkładu siedzeń. Więcej pasażerów na pokładzie oznacza w teorii tańsze bilety. Ale czy pasażerowie zgodzą się na taki układ?

Wśród linii lotniczych nie od dziś trwa walka o jak najniższe ceny, a optymalizować koszty można na wiele sposobów. Niecodzienny pomysł wysunęła firma Zodiac, proponując ekonomiczny układ siedzeń inspirowany sześciokątem.

Jak donosi telegraph.co.uk - nowy układ siedzeń pozwala na lepsze wykorzystanie przestrzeni, ale zmusza pasażerów do siedzenia naprzeciw siebie. Nowy układ zaprojektowany przez firmę wspierającą lotnictwo Zodiac Seats France zakłada innowacyjną koncepcję ułożenia siedzeń tuż obok siebie, odwróconych o 180 stopni. Koncepcja została opatentowana już w grudniu.

zdjęcie: Zodiac

Projektanci mówią, że nowy układ i wygląd siedzeń zapewniają więcej miejsca na ręce i ramiona oraz zakończą nieustanną walkę miedzy sąsiadami o miejsce na łokcie na oparciu. Układ został przygotowany w oparciu o obowiązujące standardy, dotyczące np. zachowania przejścia pomiędzy siedzeniami.

Nie trudno jednak wywnioskować, że taki układ ogranicza komfort i prywatność pasażerów. Część z nich może czuć się nieswojo, gdy podczas odpoczynku, relaksu czy snu będą cały czas obserwowani przez osoby z naprzeciwka.

zdjęcie: Zodiac

Układ w kształcie pączka i "siedzenia-siodełka"

Nie jest to pierwsza niezwykła propozycja układu siedzeń. Latem zeszłego roku Airbus zaproponował niecodzienny układ oparty o kształt koła. Rozkład w kształcie pączka miał opierać się na zastosowaniu dwóch pierścieni. Pasażerowie w klasie ekonomicznej mieliby siedzieć po zewnętrznej stronie, a z klasy biznes - w środku okręgu. Specjaliści z Airbusa twierdzili, że jest to bardziej proste, efektywne i ekonomiczne rozwiązanie.

zdjęcie: Airbus

Wcześniej Airbus zaproponował inne rozwiązanie - siedzenia, w których podłokietniki zostały zmniejszone, a pasażerowie siedzieliby na siedzeniu przypominającym siodełko rowerowe. Nie mieliby oparcia na głowę i kark. Pomysł ten pozwalał na wprowadzenie większej liczby siedzeń kosztem komfortu pasażerów.

zdjęcie: Airbus

Na tym nie koniec pomysłów. Wiosną tego roku niskobudżetowy przewoźnik z Chin zaproponował niższe ceny biletów dla pasażerów, którzy zdecydowali się na... miejsca stojące! Podobny pomysł został kiedyś ogłoszony przez innych przewoźników - także przez Ryanaira - ale nie doszedł on do skutku.

Co sądzicie o nowym pomyśle na układ siedzeń?