odpowiedział(a) 9 lat temu
Jeśli chodzi o greckie wyspy, to na nich kryzysu odczuć się nie da. Grecy dbają o to aby turyści nie zniechęcili się i mimo "kryzysu" odwiedzali ich kraj. W sumie z tego żyją, więc dbają o to aby na miejscu nie odczuć jakichkolwiek niedogodności. Natomiast co do cen...Pojęcie "drogo" jest relatywne. Polacy wyjeżdżając do państw, gdzie jest euro wszędzie mają drogo;) z mojego punktu widzenia [odwiedziłam Grecję w tym roku w szczycie sezonu] jest optymalnie. Jeśli chcesz stołować się w restauracjach trzeba za posiłek liczyć ok.15-20E za osobę. Z wyciągnięciem pieniędzy a bankomatu nie było problemu. Paliwo ok.4-5E za litr. Nam udało się stołować za ok.10E za parę:) Zależy kto czego szuka. Ale czy w Grecji jest taniej w związku z kryzysem-wg mnie nie.