Fakty i mity o Grekach

Święty Mikołaj pochodził z Grecji.

Gdyby spytać dzieci w przedszkolu: „Skąd pochodzi Święty Mikołaj?" Pewnie wszystkie chórem odpowiedziałyby, że z Laponii. Chodzi oczywiście o tego współczesnego Mikołaja, który stał się grudniowym, prezentowym guru. Skąd jednak pochodzi prawdziwy święty od którego wszystko się zaczęło? Biskup Mikołaj, który zasłyną z pomocy biednym i potrzebującym, pochodził z Miry. Miasto to leżało w ówczesnej Starożytnej Grecji, a więc tak… święty Mikołaj był Grekiem. Choć obecnie Mira znana jest jest jako Demre i znajduje się w Turcji, to jednak w czasach gdy mieszkał tam biskup Mikołaj, na pewno było to terytorium Grecji. Nie ma więc wątpliwości, że ten najbardziej znany święty był Grekiem.​

Strajki to grecki sposób na długi weekend.

Choć Grecy niechętnie udzielają się w sprawach związanych z życiem publicznym, to jest jednak jeden wyjątek. Grecy uwielbiają strajki w imię obrony swoich przywilejów. Potrafią doskonale organizować się dużymi grupami, wygłaszać emocjonujące przemówienia i wykrzykiwać roszczeniowe okrzyki. Dla przeciętnego Greka jest to także świetny sposób na wyładowanie złości ale także… na przedłużenie sobie weekendu. Dziwnym trafem demonstracje urządzane są zawsze w dni poprzedzające lub następujące po świętach państwowych i weekendach. Ale nie powinno to nikogo dziwić, w końcu dla Greka praca to coś czym zajmuje się w przerwach między dniami wolnymi. Teoretycznie mieszkańcom Grecji przysługuje 22 dni wolnych od pracy. W praktyce, po dodaniu weekendów, 12 świąt państwowych, zwolnień chorobowych i strajków przeciętny Grek odpoczywa przez połowę roku! My Polacy możemy tylko pozazdrościć.