Tarragona – czyli nie samą Barceloną żyje człowiek

Jechałam ostatnio pociągiem relacji Wrocław–Sopot i w trakcie podróży szukałam dla Was ciekawych okazji na loty. Okazało się, że moim towarzyszem podróży był Włoch (nie zapytałam jak miał na imię), który pochodzi z Lecce (zagadka: gdzie to jest?;). Akurat wracał do swojego domu, do Gdyni z Barcelony. Wracał zmęczony i z przygodami gdyż musiał lecieć z Barcelony do Krakowa (jego bezpośredni lot z Barcelony do Gdańska został anulowany) i z Krakowa już z PKP przez Wrocław do Gdyni. Chłop był wykończony. Nie na tyle jednak, żeby nie zerkać na to co ja robię na moim laptopie.
Zagadnął mnie zainteresowany tym, że jestem „agentem turystycznym” i mówi: mam dla Ciebie coś szczególnego. Ludzie wciąż latają do Barcelony, a nie wiedzą, że niedaleko znajduje się wspaniała miejscowość, którą uwielbiam, a o której nie każdy wie: Tarragona.

Co ma takiego w sobie Tarragona?

Zaintrygowana, dopytuję go – co takiego ma w sobie ta Tarragona? I tu się zaczęło. Okazało się, że odwiedził Tarragonę już siedem razy. Opowiadał mi z pasją o tym, że to miejsce, gdzie można poczuć prawdziwy śródziemnomorski klimat bez tłumów znanych z Barcelony. Ba – mówił, że Tarragona to trochę jak Barcelona… tylko bez Barcelony (może miał na myśli to, że został w Barcelonie kiedyś okradziony). Mniej hałasu, więcej lokalności. Więcej historii, mniej selfie-sticków.

I wiecie co? Miał rację.

Tarragona (Spain): old street
Tarragona. Fot. Envato

Tarragona to perełka Katalonii, położona nad samym morzem, jakieś 100 km na południe od Barcelony. Można tam dojechać pociągiem z Barcelony w nieco ponad godzinę (hiszpańskie koleje Renfe śmigają często i punktualnie. Czego niestety nie mogę powiedzieć o PKP Intercity…;). A jeśli kiedyś mieliście szczęście i lecieliście na lotnisko w Reus (ok. 10 km od Tarragony) – to wiecie, że to już było blisko: 20 minut i było się w samym sercu miasta.
Na marginesie jeszcze dodam, że do października 2023 roku istniało połącznie Ryanaira z Gdańska do Reus.

Ale do rzeczy – co takiego można tam zobaczyć?

1. Rzymska dusza Tarragony

Tarragona Amphitheatre
Amfiteatr w Tarragonie. Fot. Envato

Miasto ma ogromne dziedzictwo rzymskie. Spacerując po centrum, traficie na autentyczny amfiteatr rzymski tuż przy plaży (!), który wygląda jakby ktoś go teleportował z południa Włoch. Dalej są też: Circ Roma – pozostałości po starożytnym cyrku, gdzie odbywały się wyścigi rydwanów, oraz mury miejskie, jedne z najstarszych w Hiszpanii.

2. Casco Antiguo – stare miasto

Gotycka katedra Santa Maria. Tarragona. Fot. Zdjęcie dodane przez Bas Linders: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/ulica-hiszpania-katalonia-fotografia-krajobrazowa-12544245/

Urocze, wąskie uliczki, kolorowe kamienice, pranie powiewające nad głowami i zapachy z lokalnych knajpek. Tarragona ma świetny klimat, bez zadęcia. Katedra Santa Maria z XII wieku też robi wrażenie – warto zajrzeć, chociażby dla widoku z dziedzińca.

3. Playa del Miracle i inne plaże

Jeśli chcecie wypocząć na plaży – proszę bardzo. Playa del Miracle to główna plaża miasta (znajduje się tuż za amfiteatrem), ale warto też podjechać lub przejść się na północ, np. do Playa de l’Arrabassada – spokojniejsza, bardziej lokalna. Jest też tajemnicza, ukryta Cala Fonda (Waikiki) – tam dotrą tylko ci zdeterminowani.

4. Aqueducte de les Ferreres (Pont del Diable)

Czyli „Most Diabła” – imponujący akwedukt rzymski w idealnym stanie, do którego można dojść pieszo z miasta albo podjechać autobusem. Cisza, zieleń, kamień. Niby nic, ale magia miejsca działa.

5. Festy, ludzie i calçots

Tarragona to nie tylko zabytki. To też styl życia. Ludzie są tu bardziej „katalońscy” niż w samej Barcelonie – dumni, uśmiechnięci, bez presji. Jeśli traficie na Santa Tecla we wrześniu – będziecie świadkami jednej z najbardziej żywiołowych fiest w regionie. Wiosną można z kolei jeść do bólu calçots – czyli grillowane pory serwowane z sosem romesco. Są przepyszne!

6. Wyjątkowe dziedzictwo Tarragony

Monument als Castellers, Tarragona. Zdjęcie dodane przez Valentin Onu: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/miasto-ludzie-sztuka-budynki-4108195/

Na środku reprezentacyjnej Rambla Nova w Tarragonie wyrasta Monument als Castellers – 11-metrowa, ważąca niemal 12 ton brązowa piramida z 219 naturalnej wielkości figur, wyrzeźbiona w 1999 r. przez Francesca Anglèsa i Garcíę. Ta „zamrożona” w metalu ludzka wieża przypomina o lokalnej pasji do budowania castells, które w 2010 r. trafiły na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO jako symbol solidarności, zaufania i perfekcyjnej pracy zespołowej. Stojąc pod pomnikiem, łatwo zrozumieć, że Tarragona – choć często żyje w cieniu Barcelony – ma własne, unikatowe rytuały i dumę, których nie znajdziemy nigdzie indziej.

7. Wino, morze i klify

Cornudella de Montsant. Zdjęcie dodane przez Olivia Fernández Sosa: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/krajobraz-gora-jezioro-wyspa-5170511/

Nieopodal Tarragony leży region Priorat, jeden z najbardziej cenionych winnych rejonów Hiszpanii. A jeśli lubicie widokowe trasy – rzućcie się na szlak wzdłuż wybrzeża – tzw. Camí de Ronda – spektakularne klify i dzikie zatoczki czekają.


Podsumowując – jeśli myśleliście, że w Katalonii wszystko już widzieliście, a Barcelona to jedyne miejsce warte uwagi – koniecznie wpiszcie Tarragonę na listę. Zwłaszcza jeśli marzy się Wam city break z nutą historii, lokalności i… spokojnej sjesty zamiast gonitwy za atrakcjami z Instagrama.

A Włoch z pociągu? Dał mi więcej niż tylko inspirację. Dał mi powód, żeby znowu kupić (najlepiej tani) bilet lotniczy i poszukać opcji: „Barcelona – i dalej pociągiem”.

Bo nie samą Barceloną żyje człowiek. Tarragona czeka. 😀

Przeczytaj też 21 pomysłów na niedrogi, kilkudniowy wakacyjny wypad

Olga
Olga
Z Tanimi Lotami związana od zawsze. Kocha dalekie i bliższe podróże. Uwielbia biegówki, spacery po lesie, uśmiechniętych ludzi, zwierzęta, książki oraz dobre kino. Marzy o podróży do Brazylii.

Zobacz też

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Obserwuj nas

427,346FaniLubię
33,449ObserwującyObserwuj
5,711ObserwującyObserwuj

Zobacz też