Lotniskowe myszy do zadań specjalnych

Czy już niedługo myszy będą nas kontrolować podczas odprawy? Izraelscy badacze pracujący nad poprawą systemu bezpieczeństwa na lotniskach, rozpoczęli niecodzienne działania. Do wykrywania materiałów wybuchowych zamierzają wytrenować myszy.  Właściwie wyszkolone gryzonie mają być uzupełnieniem dla działającego już sposobu wykrywania potencjalnych niebezpieczeństw.

Jak podaje serwis CopyBook.com, Izraelczycy uważają, że myszy mają doskonałe zdolności do wykrywania zagrożeń i są w tym lepsze nie tylko od ludzi, ale nawet od psów. Prowadzone treningi mają doprowadzić do tego, że wykryją nie tylko materiały wybuchowe, ale także narkotyki.  Ponadto, myszy są inteligentne, nie potrzebują dla siebie dużo miejsca, nie trzeba ich wyprowadzać na spacer i są tańsze w utrzymaniu.

Pomysł ten nie oznacza, że na lotniskach w Izraelu będą swobodnie biegać gryzonie. Odbywające swoją służbę myszy będą zamknięte w klatkach przy punktach kontrolnych. Badacze twierdzą, że można je wyszkolić tak, aby reagowały na wszystko, co wydziela jakikolwiek zapach, a co interesuje służby bezpieczeństwa – materiały wybuchowe, narkotyki, a nawet kość słoniową.

Całość projektu powstała na założeniu, że zmysły zwierząt są bardziej czułe niż ludzkie oraz bardziej skuteczne od wszystkich sztucznych systemów przez niego wypracowanych. Dlatego myszy-wykrywacze miałyby pełnić służbę wespół z ludźmi oraz funkcjonującymi już zabezpieczeniami. Pomysłodawcy mysiego treningu liczą, że wypełnią w ten sposób lukę, przez którą wciąż udaje się przemycić niebezpieczne materiały.