Treść strony

4073-szalona-%C5%9Broda-ateny

Wyszukiwarka biletów lotniczych

przelot złożony
1 pasażer
  • Dorośli od 18 lat-1+
  • Młodzież 12-18 lat-0+
  • Dzieci 2-12 lat-0+
  • Niemowlęta do 2 lat-0+
  • Wybierz
Szukaj
  • polska firma
  • 20 lat na rynku
  • 600 000 klientów
  • bezpieczne płatności
  • gwarancja najniższej ceny
Tanie loty. Szybko i wygodnie.

Treść główna

Karły, tortury i koparki – 10 najdziwniejszych parków rozrywki!

Karły, tortury i koparki – 10 najdziwniejszych parków rozrywki!

Myśląc o tematycznych parkach mamy przed oczami bajkowy Disneyland i kolorowy Legoland. Niektórzy rezygnują jednak z wróżek i zabawek, by na temat przewodni wybrać zdecydowanie mniej słodkie tematy. Pomyśl dwa razy, zanim odwiedzisz te miejsca z całą rodziną!

Wunderland Kalkar, Niemcy

Podróż po najdziwniejszych parkach rozrywki rozpoczynamy od naszego zachodniego sąsiada. W Niemczech, godzinę drogi od Düsseldorfu, możemy zabawić się w... nieczynnej elektrowni atomowej. Co ciekawe, obiekt o mało przyjemnej nazwie SNR-300 nigdy nie został otwarty z powodu protestów mieszkańców oraz problemów technicznych.

Park Wunderland Kalkar odwiedza każdego roku ponad 600 tysięcy turytów, których przyciąga nie tylko porcja niezłej wiedzy i możliwość zobaczenia z bliska niecodziennej konstrukcji. Na amatorów mocniejszych wrażeń czeka widowiskowa ściana wspinaczkowa na zewnątrz wieży chłodniczej oraz karuzela w jej środku, która kręci się w betonowej konstrukcji na wysokości 58 metrów! O wielkości kompleksu niech świadczy fakt, że na jego terenie znajduje się m.in. sześć hoteli, cztery restauracje i osiem barów.

b2ap3_thumbnail_800px-Koeltoren_als_klimwand_in_Wunderland_Kalkar.jpg

 

Kingdom Of Little People, Chiny

Czy można wyobrazić sobie coś bardziej niestosownego niż... park rozrywki pełen karłów? Czasy Freak Show odeszły na szczęście w niepamięć, wywołując do dziś mieszaninę zażenowania, wstydu i typowo ludzkiej ciekawości. Dlaczego więc ktoś w XXI wieku jedzie w pobliże miasta Kunming w Chinach, aby spędzić czas w parku, nazywanym dumnie Królestwem Małych Ludzi. 

Wszyscy pracownicy kontrowersyjnego parku mają mniej niż 130 cm wzrostu. Poprzebierani w śmieszne kostiumy zabawiają odwiedzających śpiewem, tańcem i sportową rywalizacją. Nie trzeba chyba dodawać, że jak wszystkie atrakcje na granicy dobrego smaku – także i to miejsce pęka w szwach każdego dnia! 

 

Shijingshan, Chiny

Kto by się przejmował prawami autorskimi? Jesteśmy tak daleko, że ci od Disneylandu nawet nie będą wiedzieć o naszym istnieniu – myśleli zapewne twórcy chińskiego parku rozrywki Shijingshan, otwartego w 1986  roku. Uznali oni pewnie, że nazywanie Donalda „Kaczką” i Myszki Minnie nie wiedzieć czemu „Kotką” uchroni ich przed wszelkimi konsekwencjami prawnymi. W parku możemy spotkać nie tylko „Kotkę” o wyjątkowo dużych, okrągłych uszach, ale również wierną kopię zamku Disneya, postać łudząco podobną do Goofiego oraz skromnie ubraną dziewczynę w... szklanych pantofelkach. Na tych „inspiracjach” nie ucierpiał tylko Disney – po parku przechadza się także maskotka „mocno inspirowana” postacią Hello Kitty. Wisienką na torcie jest hasło, którym reklamuje się park - "Disney jest za daleko - przyjedź do Shijingshan!". 

Przedstawiciele Disneya wytoczyli liczne pozwy wobec chińskiego parku. Ten pozostał głuchy, choć nie wiadomo czemu, zniszczył on wielkie posągi bardzo przypominające Śpiącą Królewnę...

b2ap3_thumbnail_2873284840_7abb0268ba_b.jpg

Zdjęcie: Shang Ning, Flickr (CC BY 2.0)

 

Joyland, China

Na tym nie koniec swobodnego podejścia do praw autorskich. W Świecie Joyland miłośnicy gier wideo zauważą wiele podejrzanie znanych motywów, które jednak nie są opatrzone żadnymi oryginalnymi nazwami. Twórcy parku rozrywki żywo inspirowali się przede wszystkim światem World of Warcraft i StarCraft, które znajdują się w strefach nazwanych „Terrain of Magic” i „Universe of Starship”. Korporacja Activision Blizzard nie zobaczyła z tego tytułu ani centa, ani chińskiego fena. Stworzenie świata gier kosztowało (według danych inwestora) 48 milionów dolarów.

Czy lojalni gracze napiętnowali twórców parku? Nic bardziej mylnego! Joyland jest jednym z najpopularniejszych parków rozrywki w całych Chinach!

b2ap3_thumbnail_5895484284_597629d57e_b.jpg

Zdjęcie: Jeremy Thompson, Flickr (CC BY 2.0)

 

Harmonyland, Japonia

W Harmonyland jest wszystko, czego powinniśmy spodziewać się po krainie Hello Kitty. Jest słodko, różowo i kiczowato, aż mdli! Jak na prawdziwy park rozrywki przystało – znajdziemy tu zamek w którym mieszka Kitty, występy na żywo, karuzele, diabelski młyn, zjeżdżalnie i rollercoastery – i to wszystko w pastelowych kolorach.

b2ap3_thumbnail_17138280705_3e7926427d_h.jpg

Zdjęcie: Tomohiro Ohtake, Flickr (CC BY-SA 2.0)

 

Diggerland, Wielka Brytania

Raj dla miłośników... koparek nazywa się Diggerland i znajduje się w Wielkiej Brytanii. Każdy dorosły za kwotę 20£ może poczuć się jak prawdziwy budowniczy, oczywiście pod czujnym okiem instruktora. 

Jakie atrakcje czekają na miłośników ciężkiego sprzętu? Karuzela-koparka, 15 metrowa „wieża widokowa” z koparki, przejażdżka po wertepach na koparce, gra w kręgle z koparki - i dla odmiany – kopanie dziur wielką koparką!

Jakby tego było mało, jedną z atrakcji parku jest taniec z koparkami – półgodzinne show, w trakcie którego pięć dużych koparek i jedna mała ładowarka ruszają się synchronicznie w takt muzyki. Popularny park budowlany jest chętnie odwiedzany przez rodziny z dziećmi.

b2ap3_thumbnail_2318553181_4c91cf4c04_b.jpg

Zdjęcie: Karl Baron, Flickr (CC BY 2.0)

 

BonBon Land, Dania

Nie spodziewacie się takiej porcji humoru na skraju dobrego smaku po Duńczykach. W BonBon Land zwizualizowane są wszelkie niesmaczne żarty i gagi, opierające się na iście rynsztokowym poczuciu humoru. 

Wulgarne żarciki są dosłownie wszędzie – umilają jazdę na czterech rollercoasterach, ślizgawkach wodnych i innych zjeżdżalniach, dekorują także budynki i całą przestrzeń 34 akrowego parku takimi pięknymi elementami jak pies robiący kupę (z wbudowanymi głośnikami dla odpowiedniego efektu) czy wymiotujący szczurek. Park znajdujący się 100 kilometrów od Kopenhagi przyciąga każdego roku 450 tysięcy miłośników specyficznego humoru. 

b2ap3_thumbnail_4617932524_4e2ef90809_b.jpg

Zdjęcie: Martin Lewison, Flickr (CC BY-SA 2.0)

 

Love Land, Korea Południowa

W przypadku Love Land ciśnie się na usta wiele słów na literę P, ale jednym z nich z pewnością nie jest PRUDERIA. W otwartym w 2004 r. parku wszystko związane jest z miłością, ale bynajmniej nie tą delikatną, opiewaną przez poetów. Na miłośników atrakcji dla dorosłych czeka 140 miłosnych rzeźb (w tym także mechaniczne, poruszane korbą), filmy erotyczne puszczane pod chmurką oraz wielki, kamienny penis. Na śmiałków czekają także szlaki interaktywne, zachęcających do dotykania eksponatów... Nie trzeba chyba dodawać, że do parku wpuszczani są jedynie pełnoletni miłośnicy sztuki.

Co ciekawe, w swym zamyśle park służyć ma nie tylko prostej rozrywce, ale także edukacji seksualnej, która przez wiele lat kulała w Korei.

b2ap3_thumbnail_Love_Land_interactive_articulated_puppet.jpg

By gdimension [CC BY-SA 2.5 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.5)], via Wikimedia Commons

 

Tiger Balm Gardens (HAW Par Villa), Singapur

W jaki sposób można rozreklamować krem własnej produkcji? Niektórzy wybierają reklamy w prasie i plakaty, a inni idą o  krok dalej i zakładają... parki rozrywki pełen scen jak z najgorszego horroru klasy B. 

Właśnie taki cel przyświecał rodzinie Aw przy otwieraniu pierwszego z piekielnych parków w Hong Kongu w 1935 roku. Kolejny  założony w 1937 roku służył już jedynie rozrywce. HAW Par Villa w  Singapurze zawiera w sobie tysiące figur bazujących na starych chińskich legendach i podaniach oraz odniesieniach do buddyzmu i konfucjanizmu.

b2ap3_thumbnail_9947982796_6dba4cca5d_c.jpg

Zdjęcia: Jirka Matousek, Flickr (CC BY 2.0)

Choć opis brzmi niegroźnie, to w rzeczywistości oczom zwiedzających ukazują się niepokojące sceny np. karmienia starszego mężczyzny piersią. Poza tym odwiedzający zobaczą cały przegląd widowiskowych sposobów śmierci, przedstawiających ludzi utopionych w krwi, przepołowionych na pół, rozczłonkowanych, zgniecionych i wiele innych wytworów ludzkiej wyobraźni. Wstęp do jednego z najstarszych parków świata jest bezpłatny.

b2ap3_thumbnail_9947985824_2ec749c69f_h.jpg

Zdjęcie: Jirka Matousek, Flickr (CC BY 2.0)

 

 

Hell Park, Tajlandia

Jeśli po wizycie w Singapurze odczuwacie niedosyt krwawych atrakcji zapraszamy do Tajlandii, gdzie znajduje się kilka parków, ukazujących Narakę – piekło buddystów. Budowie największego z nich - ”Wang Saen Suk Hell Park”, nazywanego też Horror Garden, przyświecała bardzo słuszna idea – ukazania grzesznikom co ich czeka po śmierci, jeśli nie staną się lepszymi ludźmi. 

Wizja powieszenia za policzki, bycia zjadanym przez demonicznego psa czy obdzierania ze skóry potrafi sprowadzić na dobrą drogę najbardziej zatwardziałego grzesznika!

b2ap3_thumbnail_The_central_area_of_Wang_Saen_Suk_featuring_the_Pretas_and_tortured_souls_June_2013.jpg

By Qormyach [GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html) or CC BY-SA 3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], via Wikimedia Commons

Papierowa kosmetyczka Paprcuts - prezentacja produ...
Mapa - Afryka bez eboli