Radom: 140 zatrudnionych osób i ani jednego samolotu

Aż trudno w to uwierzyć: choć radomskie lotnisko działa od maja 2014 dotąd nie wystartował stąd ani nie wylądował tu ani jeden samolot. Lataniem do Radomia nie były przez ten czas zainteresowane żadne linie lotnicze, choć rozmowy prowadzono m.in z Wizzair i Ryanair.

Przez 10 miesięcy władzom Portu Lotniczego Radom upiekło się sporo ale teraz cierpliwość władz miasta się kończy. Prezydent Radomia Radosław Witkowski postawił sprawę jasno: jeśli do końca roku spółka nie rozpocznie obsługi pasażerów zostanie postawiona w stan upadłości, lotnisko czeka zamknięcie a personel zwolniony.

Ostatnią sesję radomskiej Rady Miejskiej zdominowały plany restrukturyzacji portu, m.in. wstrzymanie kosztownych inwestycji, ograniczenie kosztów oraz lepsza kooperacja z wojskiem. Radomski port ma też zmniejszyć zatrudnienie na wzór Zielonej Góry, gdzie pracuje nie 140 a 28 osób.

Analitycy branży lotniczej podkreślają, że jeśli tego typu działania nie przyniosą skutku Port Lotniczy Radom stanie się jednym z największych bubli europejskiego lotnictwa ostatniej dekady.