Tanie linie lotnicze przejmują europejskie niebo

Tanie linie lotnicze przejmują europejskie niebo

Ryanair, Wizz Air i easyJet próbują odebrać narodowym europejskim przewoźnikom pasażerów i rokrocznie zwiększają swoje udziały na rynkach europejskich. Ale gdzie zagrażają tradycyjnym liniom lotniczym najbardziej? Korzystając z danych serwisu Airline network news and analysis przyjrzymy się bliżej siedemnastu największym europejskim rynkom lotniczym, by sprawdzić jak radzą sobie narodowi przewoźnicy i kto im najbardziej zagraża.

Ryanair dodał ostatnio do swojej floty kolejnego Boeinga 737-800 zwiększając tym jej wielkość do 200 samolotów. Z ponad trzydziestoma bazami w całej Europie irlandzki tani przewoźnik jest niewątpliwie uosobieniem europejskiej linii lotniczej, która z powodzeniem skorzystał z liberalizacji rynku lotniczego w Unii Europejskiej.

Dla celów analizy podzieliliśmy rynek europejski na dwie główne kategorie. Pierwszą grupę tworzy pięć europejskich rynków: francuski, niemiecki, włoski, hiszpański i brytyjski. Porty lotnicze tych pięciu państw obsłużyły w 2008 roku około 910 milionów pasażerów. Drugą grupę stanowi dwanaście średniej wielkości rynków europejskich, które odprawiły łącznie kolejne 370 milionów podróżnych w zeszłym roku. Do tej grupy zaliczyliśmy też Polskę.

Tanie linie lotnicze przejmują europejskie niebo

Analiza bieżącej możliwości przewozowej pokazuje, które z narodowych linii lotniczych wciąż posiadają największy udział w rynku w swoim kraju, oraz na których rynkach Ryanair i easyJet odcisnęły widoczny ślad.

BA pierwsza dzięki lotom długodystansowym, Air France zawdzięcza pozycję lidera połączeniom lokalnym.

Na największym europejskim rynku w Wielkiej Brytanii (brytyjskie lotniska obsłużyły w 2008 roku prawie 240 milionów podróżnych), British Airways, easyJet i Ryanair posiadają podobne udziały. Analiza opiera się na danych, które obejmują wszystkie trasy (także długodystansowe), dlatego też British Airways zdołała utrzymać swoją pierwszą pozycję przed niskobudżetowymi konkurentami. Jakkolwiek, BA ma najmniejszy udział w swoim krajowym rynku spośród wszystkich ważniejszych narodowych przewoźników w Europie, sięgający zaledwie 17 procent. Wśród pozostałych przewoźników na rynku brytyjskim Flybe posiada jego 8 procent, zaś bmi około 6 procent.

Także w Hiszpanii udział Iberii w hiszpańskim rynku jest niewielki i sięga tylko 23 procent. Tani przewoźnik Vueling, który wchłonął ostatnio clickair, i w którym udziały posiada także Iberia, posiada 10 procentowy udział w hiszpańskim rynku, zaś Air Europa przewiozła około 8 procent pasażerów korzystających z hiszpańskich lotnisk.

Air France utrzymała się na pierwszej pozycji na francuskim rynku, głównie ze względu na prawie całkowity brak konkurencji na rynku przewozów krajowych. To właśnie dzięki przewozom krajowym udział we francuskim rynku tego narodowego przewoźnika wyniósł około 50 procent.

Także Lufthansa wypadła nieźle na tle swoich konkurentów, z 38 procentowym udziałem w niemieckim rynku. Największa niemiecka tania linia lotnicza Air Berlin zajęła drugie miejsce i 15 procent udziału w rynku. Udziały Ryanair i easyJet w niemieckim rynku wyniosły odpowiednio 6 i 3 procent, zaś kolejne 5 procent to udział linii Germanwings, będących częścią Lufthansy.

We Włoszech pomimo kłopotów Nowa Alitalia zdołała utrzymać swój trzydziesto procentowy udział w rynku. Jakkolwiek Ryanair tez jest popularny we Włoszech i zagarnął a 15 procent rynku.

Finnair, KLM i Austrian radzą sobie świetnie, w gorszej sytuacji Olympic i Brussels Airlines.

Na rynkach średniej wielkości narodowi przewoźnicy mają średnio od 30 do 50 procent udziału w tymże. Poniżej tej normy znalazło się dwóch przewoźników: grecka linia lotnicza Olympic, która ma tylko 25 procentowy udział w greckim rynku oraz Brussels Airlines, która w 2008 roku przewiozła niewiele ponad 28 procent pasażerów korzystających z belgijskich lotnisk. Jedynym narodowym przewoźnikiem, który utrzymał wyjątkowo mocną pozycję na swoim rynku jest Finnair, na pokładach którego do i z Finlandii podróżuje ponad 56 procent pasażerów.

Tanie linie lotnicze przejmują europejskie niebo

Ryanair utrzymał swoją przewagą nad easyJet’em na ośmiu spośród dwunastu rynków. EasyJet wciąż mocniejszy w Grecji, Portugalii, Holandii i Szwajcarii. Widoczna jest także nieobecność angielskiego przewoźnika w Irlandii i Norwegii.

Ale tanie linie lotnicze to nie tylko Ryanair i easyJet. W Finlandii 13 procent rynku posiada Blue1, podobnie jak niskokosztowy Cimber Sterling w Danii. W Norwegii dużą konkurencję dla narodowej linii lotniczej SAS stanowi niskokosztowa skandynawska linia Norwegian, która już teraz posiada 31 procent norweskiego rynku. W Grecji Aegean już ma większy udział w rynku niż narodowy przewoźnik Olympic. Także w Irlandii niskokosztowy Ryanair wygrał walkę o udział w irlandzkim rynku z narodowym przewoźnikiem Aer Lingus. Na najbliższym nam polskim rynku węgierski Wizz Air z 19 procentowym udziałem ma silniejszą pozycję niż Ryanair.

Przyglądając się obecnym trendom w lotnictwie, wydaje się, że narodowi przewoźnicy będą nadal świadkami uszczuplania ich udziałów w narodowych rynkach na rzecz drugorzędnych, hybrydowych lub tanich linii lotniczych. Sprawdzimy za rok czy tradycyjni narodowi przewoźnicy wezmą sobie do serca tą tendencję i zrobią coś by utrzymać lub nawet zwiększyć swoje znaczenie na rynku.

Opracowanie Anna Pustizzi na podstawie Airline network news and analysis.