Rośnie ryzyko lotów przez Atlantyk

Loty przez Atlantyk stają się coraz bardziej niebezpieczne. Powodem są panujące w tym rejonie wyjątkowo silne burze. Niektóre z nich są tak potężne, że mogą zagrozić bezpieczeństwu samolotu, twierdzą piloci LOT'u przepytani przez „Dziennik”.

- Zmiany w pogodzie widać gołym okiem. Pasażerowie muszą przygotować się na to, że latanie stanie się mniej komfortowe - mówi Jan Kreczmar, dyrektor biura komunikacji korporacyjnej LOT. Według meteorologów ostanie załamania pogody są wywołane globalnym ociepleniem. To właśnie jedna z takich burz prawdopodobnie doprowadziła do katastrofy airbusa linii Air France, w której zginęło 228 osób. Inny front burzowy zmusił do awaryjnego lądowania i to tuż po starcie z Chicago,  polskiego boeinga 767.

W tym ostatnim przypadku po zbadaniu urządzeń rejestrujących lot wyszło na jaw, że burza rozpędziła samolot niemal do prędkości dźwięku. Maszyna, która nie jest przystosowana do takich szybkości, mogła rozpaść się na kawałki. Jedna z hipotez mówi, że podobna sytuacja mogła być przyczyną tragedii airbusa Air France, który rozbił się nad Atlantykiem podczas burzy czytamy w „Dzienniku”

Źródło: Dziennik