Treść strony

2055-tanie-bilety-belfast

Wyszukiwarka biletów lotniczych

przelot złożony
1 pasażer
  • Dorośli od 18 lat-1+
  • Młodzież 12-18 lat-0+
  • Dzieci 2-12 lat-0+
  • Niemowlęta do 2 lat-0+
  • Wybierz
Szukaj
  • polska firma
  • 20 lat na rynku
  • 600 000 klientów
  • bezpieczne płatności
  • gwarancja najniższej ceny
Tanie loty. Szybko i wygodnie.

Treść główna

Linie lotnicze walczą promocjami

Nie ma dnia, aby kolejna linia lotnicza nie ogłaszała promocji czy obniżki cen biletów. Trudno się temu dziwić bo wyższe klasy świecą pustkami a wożenie powietrza nie opłaca się nikomu.

Największe promocje dotyczą głównie klas wyższych. Gdy Polskie Linie Lotnicze LOT proponują 50-procentowy rabat przy wykupie biletu dla osoby towarzyszącej niezależnie od klasy i trasy, British Airways w ogłoszeniach w londyńskim „The Timesie” w klasie biznes proponuje dwa bilety w cenie jednego. Austrian Airlines kusi polskich pasażerów przelotami w klasie biznes do Waszyngtonu, Nowego Jorku, Delhi i Pekinu za 5999 złotych. W przypadku Pekinu jest to cena niższa od normalnej taryfy o ponad połowę. Niemiecka Lufthansa kilka dni tremu rozpoczęła akcję promocyjną, w której dzieci płacą do 80 proc. mniej, niż wynosi pełna cena biletu. Pozostałe ok. 20 proc. to podatki i opłaty lotniskowe, które i tak pasażer musi zapłacić

Nie tylko linie lotnicze walczą o klienta. Rząd hiszpański zdecydował się pomóc przewoźnikom i zapowiedział, że każdy, który w tym roku przewiezie z hiszpańskich lotnisk co najmniej tylu pasażerów, co w 2008 roku, odzyska opłaty lotniskowe. Rząd w Madrycie przeznaczył na takie dopłaty 240 mln euro. Pozwolą one liniom lotniczym na dalsze obniżanie cen biletów w nadziei, że w ten sposób przyciągną klientów do samolotów.

Stowarzyszenie przewoźników lotniczych IATA przewiduje na ten rok co najmniej 10-procentowy spadek przewozów. Powodem jest kryzys finansowy i światowa recesja. Firmy tną koszty podróży służbowych, które zastępują wideokonferencjami. A ci przedstawiciele biznesu, którzy jeszcze latają, w znaczącej części przesiedli się do klasy ekonomicznej.

– To dlatego właśnie zainwestowaliśmy w podniesienie standardu tej klasy – tłumaczy Richard Vaughan, wiceprezes dubajskich linii Emirates. Pasażerowie kupujący nawet najtańszy bilet mają zagwarantowany własny monitor telewizyjny, a także większy niż w Lufthansie, Swissie i Air France czy KLM odstęp między fotelami oraz specjalnie wydrukowane menu z kilkoma zestawami potraw do wyboru. Dodatkową atrakcją są również superjumbo A-380 we flocie Emirates, które – jak przekonuje Vaughan – latają zawsze pełne.

Źródło: Rzeczpospolita

Wakacje low cost
Foto-poradnik dla turystów