Treść strony

1884-tanie-bilety-tel-aviv

Wyszukiwarka biletów lotniczych

przelot złożony
1 pasażer
  • Dorośli od 18 lat-1+
  • Młodzież 12-18 lat-0+
  • Dzieci 2-12 lat-0+
  • Niemowlęta do 2 lat-0+
  • Wybierz
Szukaj
  • polska firma
  • 20 lat na rynku
  • 600 000 klientów
  • bezpieczne płatności
  • gwarancja najniższej ceny
Tanie loty. Szybko i wygodnie.

Treść główna

Mieć urodziny przez 48 h? Fajna perspektywa! Ten Polak chce pobić rekord Guinnessa. Zobacz jak pomogą mu w tym podróże

Mieć urodziny przez 48 h? Fajna perspektywa! Ten Polak chce pobić rekord Guinnessa. Zobacz jak pomogą mu w tym podróże

I tak na Kotorze chciałbym zakończyć cykl spacerów po czarnogórskich starówkach. W tym pięknym i bogatym historycznie mieście byliśmy z żoną dwa razy. Na uwagę zasługuje fakt, że będąc w pierwszych dniach naszego wypoczynku odczuliśmy wymiernie mniejszą ilość turystów. Przyjeżdżając drugi raz tydzień później wjeżdżaliśmy do centrum miasta od strony Tivatu ponad 30 minut. Ciężko było również zaparkować. Ale udało się na parkingu przed centrum handlowym. Za pierwszym razem postanowiliśmy najpierw zorientować się w kosztach wycieczki łodzią po Boce Kotorskiej. Jeden z kapitanów boat taxi zastrzelił nas ceną 60 EURO za godzinę za łódkę. W Kotorze jest mniej łódek, stąd trudniej wynegocjować lepszą cenę. Ponoć łatwiej jest w Tivacie, ale tam nas nie było. Oczywiście istnieje jeszcze możliwość wypłynięcia statkiem z Budvy, który opływa zatokę z zaliczeniem również Błękitnej Groty.  Ale to tak na marginesie.

b2ap3_thumbnail_DSC_6973.jpg

Samo miasto Kotor nie porywa urokiem. Nawet tutaj dają się odczuć charakterystyczne dla Czarnogóry śmieci. Jeszcze przed wyjazdem na wakacje mieliśmy zamiar kwaterować bezpośrednio nad Zatoką Kotorską, jednak ostatecznie wybraliśmy inny hotel z dala od tłumów i przy plaży. Teraz, już po wizycie w Kotorze stwierdzamy, że było to bardzo dobry wybór. Przechadzając się obok betonowych plaż naprawdę cieszyliśmy się z dokonanego wyboru. Z tego co widzieliśmy na zdjęciach innych miejsc nad zatoką plaże tutaj wyglądają tak samo, czyli betonowy wypust, czasem z odrobiną rudego piasku, generalnie szału nie ma, powiedziałbym nawet, że to nie fajne. Do Kotoru przyjeżdża się tylko zwiedzić okazałą, piękną starówkę. I to właśnie jej urokowi ulegliśmy. Należy wspomnieć, że oprócz chorwackiego Dubrownika, na wschodnim wybrzeżu Adriatyku miasto to zachowało pomimo licznych wojen i trzęsień ziemi niezniszczone mury obronne, którymi otoczone jest Stare Miasto.

b2ap3_thumbnail_DSC_7049.jpg

Przed wejściem na starówkę dobrze jest wyposażyć się w mapkę lokalizacyjną dostępną nieodpłatnie w punkcie informacyjnym przed bramą zachodnią. Na mapce zaznaczono wszystkie interesujące, zabytkowe obiekty, które należy odwiedzić. Mapka dostępna również w jeżyku polskim. Rzadko to się zdarza, więc tu podziękowania dla władz miasta. Wejście na starówkę nie jest odpłatne, jednak wejścia do Katedry Św. Trypuna, czy do twierdzy Św. Jan na wzgórzu trzeba zapłacić odpowiednio 2 i 4 EURO.  Na terenie starówki znajdują się liczne małe restauracje i sklepiki. Wszystkie wtopione w kamienne mury budynków. Spacer po nazwijmy to dolnej starówce z odwiedzeniem wszystkich zaznaczonych na otrzymanej mapce miejsc może zająć pół dnia. Do tego należy doliczyć około 40 minutową wspinaczkę (dość ostrą) do twierdzy na górze. Dodatkowo włączając w to posiłki, kawkę, czyli wszystko co pozwala poczuć klimat starówki zajmie nam prawie cały dzień. Naprawdę jednak warto, to perełka średniowiecznej architektury w Czarnogórze. Starówka posiada trzy główne bramy miasta: Brama Morska (Zachodnia Brama), Brama od rzeki Skurdy (Brama Pólnocna) oraz Brama Gurdica (Brama Południowa). Ponadto 16 fortyfikacji, 13 kościołów i klasztorów oraz 8 pałaców. Wszystko to można zobaczyć z góry fundując sobie ponad 40 minutowy spacerek pod górę do znajdującej się tam Twierdzy Ilirskiej Św. Jan. Wspinaczkę bardzo polecamy i to nie z powodu poprawienia krążenia, ale ze względu na roztaczający się stamtąd krajobraz na Kotor i zatokę. W naszym przypadku niestety był on miejscami przysłonięty deszczowymi chmurami, ale te z kolei nadawały charakterystycznego klimatu. Gdy już dojdzie się na szczyt do twierdzy to nie spodziewajcie się tam kawiarenki z pięknym widokiem. Zderzamy się tam jedynie z surowymi ruinami obiektu, więc warto zabrać dużą butelkę wody, szczególnie w upalny dzień.

b2ap3_thumbnail_DSC_6951.jpg

Po zejściu na dół można dopiero odpocząć przy piwku w jednej z klimatycznych restauracji. Ceny nie są niskie, ale też nie porażają, tak jak teatralny obiad w Ulcinij, przynajmniej w czerwcu. Najlepsza pora do zwiedzania kotorskiej starówki to chyba późne popołudnie i wieczór. Wtedy klimat podnosi oświetlenie murów i budynków. Chcielibyśmy polecić jakąś restaurację, ale myślę, że w tym przypadku nie warto. Każda z nich ma swoje specjały, które wyśmienicie smakują, zresztą jak w przeważającej większości czarnogórskich restauracji. Dzień w Kotorze powoli dobiegał końca. Z przerwami na schronienie się przed deszczem, ja zresztą zostałem jego ofiarą w drodze do twierdzy, a żona schroniła się w Kościółku Pani od Zdrowia, udało nam się zobaczyć niemal wszystko. Niestety z uwagi na deszcz nie zeszliśmy z twierdzy inną możliwą drogą, która z pewnością buduje swoje doznania widokowe na lewą część miasta. Wizyta w Kotorze była jadną z najciekawszych i najbardziej wartościowych wycieczek podczas naszego pobytu w Montenegro. Jeśli macie zamiar spędzić wakacje w Czarnogórze to tego miejsca nie wolno opuścić w planach zwiedzania.

Zapraszam na foto spacer po Kotorze. WEJŚCIE

Gdzie lecieć w październiku? 5 idealnych kierunków