Sam autor nie wie, czy jego książka jest reporterskim zapisem podróży, na wpół fantastyczną opowieścią, czy też szczegółową relację poznawania nie tylko odległego lądu, ale i samego siebie. Autor książki, Łukasz Orbitowski, oddaje w ręce czytelników książkę będącą zapisem jego podróży do Republiki Południowej Afryki. Prowadzi nas przez miejskie metropolie, jak i niewielkie, zagubione w buszu wioski, których mieszkańcy podejrzliwie patrzą na każdego, kto przybywa “z zewnątrz”. W książce nie brakuje również wątków dotyczących przemocy i agresji, które są na porządku dziennym we współczesnej Afryce. Dzięki temu wszystkiemu tworzy się obraz współczesnego Czarnego Lądu, miejsca nadal niedostępnego dla większości ludzi.