Zamek w Branie

Jeśli wybierzemy się w to miejsce w szczycie sezonu to nie powinien nas dziwić tłum turystów przeciskających się przez wąskie korytarze zamku. Warto się jednak trochę pomęczyć, bo zamek jest bardzo ciekawy. W okolicach zamku można kupić pamiątki, układ straganów przypomina trochę Krupówki. Jest tam wszystko, ale dominują przedmioty z wizerunkiem Włada Palownika.

Położony na wzgórzu średniowieczny zamek przez wiele lat był ważnym punktem obronnym. Pełnił też funkcję letniej rezydencji królowej Marii. Nie to jednak przyciąga turystów z całego świata. Sławę zamek ten zyskał dzięki słynnej powieści Brama Stockera "Dracula". Odwiedzający to miejsce często uznają to miejsce za "must see", chcą zobaczyć słynną Transylwanię rodem z horroru i charakterystyczną siedzibę Włada Palownika. Warto tutaj dodać, że Wład Palownik prawdopodobnie nigdy nie zawitał do tego zamku, a jego rezydencją było Poenari. Wewnątrz zamku została urządzona wystawa gromadząca meble, przedmioty codziennego użytku, ubrania i inne pamiątki po królowej Marii i rodzinie królewskiej. Jest też trochę plansz o ogólnej historii Rumunii czy o Władzie Palowniku w języku rumuńskim i angielskim.