Treść strony

  • polska firma
  • 20 lat na rynku
  • 600 000 klientów
  • bezpieczne płatności
  • gwarancja najniższej ceny

Treść główna

WACHAU - Naddunajska Dolina Wina

WACHAU - Naddunajska Dolina Wina

Kiedyś na forum wrzuciłem temat o Tanie Pływanie. Ku ogólnemu zdziewieniu temat ten całkiem fajnie się rozwija również w kierunku rejsów wycieczkowcami rzecznymi. Zeszłoroczną majówkę spędzaliśmy na rowerach w austriackiej Dolinie Wachau, w której korzystaliśmy z usług Błękitnej Floty Dunajskiej. Kilka słów w blogu przybliży ten dzień wypoczynku i pokaże atrakcyjność prawie 3 godzinnego rejsu po Dunaju tamtejszym wycieczkowcem no i przy okazji przejażdżki rowerem. 

b2ap3_thumbnail_DSC_4727.jpg

O bardzo pozytywnych wrażeniach z tego wyjazdu można by pisać w nieskończoność. Przepedałowanie 45km z Melk do Krems w otoczeniu ogromnych pól winorośli i oczywiście klimatycznych austriackich winnic było czymś doprawdy wyjątkowym. Wisienką na torcie stał się właśnie powrót z Krems do Melk statkiem Błękitnej Floty po Dunaju. 

b2ap3_thumbnail_25.jpg

Subiektywnie myśląc uważam, że nie można było wpaść na jeszcze lepszy pomysł zwiedzania Wachau. Tym bardziej, że do popołudnia pogoda była idealna, a jazda na rowerze po świetnie przygotowanej ponad 40 kilometrowej trasie wiodącej wzdłuż Dunaju i pośród pól winogrona i winnic to istna przyjemność. W początkowej fazie trasa rowerowa biegnie bezpośrednio przy Dunaju, ale po pewnym dość krótkim czasie oddala się od rzeki i wiedzie wzdłuż naddunajskiej szosy Donaustrasse. W miejscowości Willendorf spotykamy pierwsze winnice i wjeżdżamy w obszar pól upraw winogrona. Trasa piękna i urozmaicona, ponieważ na przemian przejeżdżamy przez urocze małe miasteczka, w których właściciele winnic wystawiają swoje produkty przed bramy wejściowe i otwarte charakterystyczne pola upraw winogrona z równiutko rozstawionymi konstrukcjami nośnymi owoców.

b2ap3_thumbnail_22.jpg

Gdy zatrzymywaliśmy się odrobinę dłużej przy jakiejkolwiek winnicy zawsze ni stąd ni zowąd pojawiał się gospodarz chętnie oferujący do degustacji swoje wina. Jest to przemiłe, ale obawiam się, że gdybyśmy tak wszystko degustowali to do Krems nigdy byśmy nie dojechali. W połowie trasy wjeżdżamy do miasta Spitz. Tutaj krótka przerwa w knajpce, w której podaje się dobrze schłodzone białe wino pod specjalną stołową parasolką chroniącą trunek przed promieniami słońca. Bardzo ciekawy sposób podawania tym bardziej, że parasoleczka zajmuje 1/4 stołu. Wjeżdżając do Spitz od strony Melk od razu zauważamy na wzgórzu ponad miastem ruiny starego zamku. Zresztą z drugiej strony Dunaju na wysokości  miasta widoczne są ruiny drugiego zamczyska Aggstein. Miasteczko jest większe niż te mijane wcześniej. Przewodniki podają, że  znajduje się tu Muzeum Żeglugi Dunajskiej, jednak będąc na rowerach nie mieliśmy czasu odwiedzić tego miejsca. Po krótkiej przerwie ruszyliśmy dalej. Za Spitz to już tylko same pola winogrona i coraz to większe zagęszczenie winnic. Droga wiedzie dokładnie między dwoma częściami pól uprawnych. Jedna mniejsza część pól znajduje się zaraz przy brzegu Dunaju. Oddzielona jest tylko główną drogą łączącą Melk i Krems. Pomiędzy tą mniejszą częścią, a drugą o wiele większą rozciągającą się już na wzgórza znajduje się nasz elegancki trakt rowerowy.

b2ap3_thumbnail_16.jpg

Doskonałe warunki jazdy oraz piękne widoki wprawiają nas w zachwyt. Nawet nie zauważyliśmy jak wjechaliśmy do kolejnego miasteczka Weissenkirchen, które czaruje swoistym klimatem kamiennych domów. Tutaj to już tylko same winnice. Nie wiadomo co wybrać. Od degustacji głowa się kiwa. Nie jesteśmy z żoną koneserami win, więc ciężko było nam się zdecydować na jedno lub dwa konkretne do zakupu. Generalnie wszystkie wina nam smakowały. Są bardzo rześkie i lekkie, wspaniałe na gorące wieczory. Będąc na rowerach niestety ciężko jest zapakować dodatkowy balast do plecaka, więc skrzętnie zapamiętaliśmy, w których winnicach próbowaliśmy tych naszym zdaniem najsmaczniejszych win, po to by wrócić tu na drugi dzień i dokonać odpowiedniego zaopatrzenia. Kolejna miejscowość jaka się przed nami otworzyła to piękne Durstein. Tu panuje zdecydowanie najgłębszy klimat winnic Wachau. Piękna, kamienna uliczka w środku miasteczka, a nad Dunajem charakterystyczny zamek opactwa Augustianów z kunsztownie zdobioną niebieską wieżą wznoszącą się ponad miasteczkiem, coś wspaniałego. Tutaj nie sposób się nie zatrzymać. Już wiedzieliśmy, że jadąc po wina samochodem na drugi dzień tutaj musimy zajechać, aby dłużej rozkoszować się klimatem miasta. Podczas rowerowej eskapady uliczka była dość mocno zatłoczona, więc przemierzyliśmy ją pieszo. Zaraz za centrum miasta znów na siodełko i w drogę. Czas nas już trochę gonił, ponieważ o 15.45 odpływał z Krems nasz statek w drogę powrotną do Melk. Dobrze, że do Krems już tylko około 8km. Tutaj nie oglądając się na nic ruszyliśmy w szybszym tempie, tym bardziej, że niebo zapowiadało deszcz i burzę. W ciągu krótkiego czasu dojechaliśmy do pierwszej części miasta, Stein. Stąd do przystani to już kawałek. Chcieliśmy jeszcze zjeść jakiś obiadek przed wypłynięciem, ale burza już nie pozwoliła nam opuścić przystani. Zresztą było już trochę mało czasu na posiłek przed wypłynięciem. Z austriacką dokładnością pomimo burzy i gradu statek zacumował do brzegu. No i burza ustała. Deszcz jeszcze trochę padał, ale to już nie było to co 10 minut temu.

b2ap3_thumbnail_48.jpg

Po wejściu na statek pogoda ulegała systematycznej poprawie co pozwoliło nam spędzić czas na pokładzie zewnętrznym. Jednak wcześniej zamówiliśmy sobie posiłek na pokładzie wewnętrznym, który był jedną wielką restauracją. Zresztą wszystkie 3 duże pokłady to jedna restauracja z indywidualnymi bufetami na każdym z nich. Sam zdecydowałem się na gulasz, który okazał się świetnym wyborem. Naprawdę bardzo dobry. Oczywiście po całym dniu pedałowania kufelek piwa jest bardzo wskazany, ponadto to bardzo przyjemne podsumowanie dnia. Rejs statkiem po Dunaju trwał około 3 godzin i dostarczył sporo miłych wrażeń wywołanych przede wszystkim obserwacją z pokładu statku całej pokonanej rowerem trasy. Kilka szczegółów o Błękitnej Flocie podaję na forum w temacie Tanie Pływanie. Na koniec zapraszam na krótki foto spacer do albumu TUTAJ

Papierowa kosmetyczka Paprcuts - prezentacja produ...
Mapa - Afryka bez eboli

Alerty cenowe

Ustaw gdzie i kiedy chcesz lecieć, a my zajmiemy się resztą!

Najlepsze okazje

Czas pomyśleć o MAJÓWCE! Sprawdź okazje na długi weekend!10 ofert od 376 Sprawdź Tanie loty z Polski od Wizz Air30 ofert od 99 Sprawdź Tanie loty na greckie wyspy! Zakręci Wam się w głowie od tego piękna15 ofert od 332 Sprawdź Tanie loty z Warszawy! Ruszaj w podróż30 ofert od 112 Sprawdź