Treść strony

1688-o-co-chodzi-z-tym-zdejmowaniem-butow-japonia

Wyszukiwarka biletów lotniczych

przelot złożony
1 pasażer
  • Dorośli od 18 lat-1+
  • Młodzież 12-18 lat-0+
  • Dzieci 2-12 lat-0+
  • Niemowlęta do 2 lat-0+
  • Wybierz
Szukaj
  • polska firma
  • 20 lat na rynku
  • 600 000 klientów
  • bezpieczne płatności
  • gwarancja najniższej ceny
Tanie loty. Szybko i wygodnie.

Treść główna

Tanie Loty Ryanair na Ukrainę – będzie konkurował z Wizz Airem na trasach z Polski

Tanie Loty Ryanair na Ukrainę – będzie konkurował z Wizz Airem na trasach z Polski

Jak to jest z tym zdejmowaniem butów? Większość z nas wie, że "oni tak tam robią". A coś więcej?

 

 

(jest to  - większa - część wpisu z mojego bloga: http://dziekuje-za-wypowiedz.blogspot.com/)

 

b2ap3_thumbnail_screenshot-instagram.com-2014-11-08-11-53-31.png

http://instagram.com/p/rI9cjrwdti/

Na pewno zauważyliście (albo nie), że Japońskie domy zaraz za drzwiami wejściowymi mają trochę miejsca i schodek w górę. Na tym schodku zazwyczaj stoją jakieś paputki. Jak się wejdzie do mieszkania, to zostawia się buty na poziomie drzwi i później wchodzi o stopień wyżej do domu. Podobnie gdy się wychodzi do ogrodu albo na balkon to też w progu zostawia się obuwie domowe i zakłada czekające na zewnątrz inne buty. 

 

http://commons.wikimedia.org/ autor: Fg2

 

http://commons.wikimedia.org/ autor: Fg2

 

Wejście to nazywa się genkan (玄関). Buty wyjściowe, jak widać na zdjęciu, zostawia się (albo nie) noskami do wyjścia - tak jakby przygotowane do ubrania albo wkłada do getabako czyli specjalnej szafki (下駄箱). Po zdjęciu butów nie wolno na boso deptać pa genkanie. Trzeba od razu zrobić krok wyżej i iść dalej na boso albo ubrać paputki lub inne obuwie. To domowe (wewnątrzbudynkowe, bo też np. szkolne) nosi nazwę ubawaki (上履き). 

 

Zwyczaj zdejmowania obuwia zewnętrznego jest bardzo stary. Sięga czasów kiedy domy budowało się na specjalnych podwyższeniach z pali po to by zapewnić im od spodu wentylację i chronić od wilgoci i zimna. W przeciwnym razie podłogowe maty tatami  bardzo szybko pokryłoby się pleśnią. W tym samym celu zdejmowano buty - żeby nie nanieść do środka brudu i wilgoci i nie zniszczyć mat. Było to szczególnie ważne dlatego, że na podłodze się siadało, spało (teraz oczywiście też, ale raz, że nie tak często, a dwa, że podłoga rzadziej pokryta jest tatami). A kto by chciał siedzieć tyłkiem w błocie, prawda? Oczywiście ważny jest też aspekt psychologiczny - dom, miejsce intymne, ważne i w pewien sposób święte. Należy się mu więc szacunek czyli niedeptanie go brudnymi butami. Z tego co wyczytałam, to budynki z uniesioną podłogą zaczęły się pojawiać w okresie Kofun (250 - 538 r.) czyli jakieś 1500 lat temu i oczywiście najpierw były symbolem bogactwa i statusu. 

 

Swoich osobnych butków doczekało się jeszcze jedno miejsce - toaleta. Po wejściu do tego przybytku natknąć się można za stojące tuż za progiem plastikowe butki tzw. toire surippa (トイレスリッパ). Dawniej toalety były poza domami więc aby do nich dojść trzebabyło ubrać buty zewnętrzne. Teraz by udać się na stronę wystarczy pójść do znajdującego się w mieszkaniu kibelka, ale nadal toaleta jest miejscem uważanym za nieczyste w przeciwieństwie do reszty mieszkania. 

 

http://commons.wikimedia.org/

Buty zdejmuje się też czasem w miejscach publicznych - niektórych restauracjach, łaźniach itd. Ja na taką zasadę natrafiłam w tradycyjnej restauracji Sasanoyuki z XVII w. - 1691r., w której podczas spotkania z Panem Profesorem, jedliśmy tofu w najróżniejszej postaci (więcej tu).

 

Dla Japończyków zdejmowanie czy zmiana obuwia to norma i oczywistość. Robią to szybko w ogóle się nie zastanawiając. Dla kogoś kto nie ma wprawy? Udręka. Szczególnie gdy się gdzieś człowiek spieszy, a np. czekają na niego rodzice Lubego albo gdy zostawił coś w domu - zdarzyło mi się dwa razy. Luby już czekał na progu w otwartych drzwiach, a ja siedziałam na podłodze i sznurowałam trampki. Jak w końcu mi się udało i chciałam wychodzić to przypomniało mi się, że coś miałam wziąć. Za pierwszym razem Luby kazał mi oczywiście zdjąć buty czyli cała akcja trwała dość długo. Za drugim, gdy mieliśmy mniej czasu, z wielkim zgorszeniem i niechęcią, zgodził się na moje wejście w butach (tak, zrobiłam to, jestem zła). Co ciekawe Luby w Polsce nie ma w ogóle tego problemu i sam depcze nieraz mieszkanie w butkach...


Pamiętajcie...

When in Rome, do as the Romans do :)

 

albo jak ktoś woli:

Kiedy wejdziesz między wrony musisz krakać jak i one.

 

 

 

dziękuję za wypowiedź

 

all rights reserved :) ®

Gdzie lecieć w październiku? 5 idealnych kierunków

Alerty cenowe

Ustaw gdzie i kiedy chcesz lecieć, a my zajmiemy się resztą!

Najlepsze okazje

Czas pomyśleć o MAJÓWCE! Sprawdź okazje na długi weekend!8 ofert od 374 Sprawdź Tanie loty z Warszawy! Ruszaj w podróż30 ofert od 116 Sprawdź Planujesz wakacje w czerwcu? Znajdź idealną propozycję lotu dla siebie!30 ofert od 128 Sprawdź Tanie bilety Ryanair! Najlepsze okazje w jednym miejscu!30 ofert od 93 Sprawdź