Nie uwierzysz! Na lotnisku w Krakowie jest światowej sławy ROBOT-ANTYTERRORYSTA! Zobacz na filmie, co będzie robił

​Z problemem pozostawiania na lotnisku bagażu bez opieki borykają się lotniska na całym świecie. Krakowskie lotnisko jednak otrzymało niezwykłą pomoc!

Straż Graniczna na lotnisku w Krakowie otrzymała od wojewody Piotra Ćwika pirotechnicznego robota "IBIS-PIAP". Ma to być pomoc przede wszystkim w rozpoznawaniu i neutralizacji ładunków wybuchowych i odholowywaniu samochodów. 

Wielkim problemem na lotniskach na całym świecie są bagaże pozostawiane bez opieki. Tylko w tym roku na krakowskim lotnisku takich incydentów było blisko 150. Każda taka sytuacja wymaga natychmiastowej reakcji ze strony pirotechników, którzy narażają własne zdrowie i życie. Robot ma pomagać właśnie w takich przypadkach pirotechnikom. Będzie sprawdzać niebezpieczne przedmioty i owe bagaże.

Jak donoszą krakowskie media robot został wyprodukowany w Polsce. Waży 315 kg, może pracować na bateriach akumulacyjnych ponad 4 godziny; ma także wielofunkcyjny wysięgnik, czyli wyciągane na długość trzech metrów ramię, które może udźwignąć ładunek o wadze ok. 50 kg. Jest również sterowany zdalnie i bezprzewodowo. Ma sześć kół i może jeździć z prędkością 10 km na godzinę. Co ważne, potrafi także odciągnąć z miejsca zdarzenia rannego pirotechnika, a także odholować samochód, który stanowi potencjalne zagrożenie.

dr Piotr Szynkarczyk, konstruktor robota mówi:

To jest robot pirotechniczny, ale może mieć wiele różnych urządzeń jak: przecinak do łańcuchów, wyrzutnik pirotechniczny, strzelbę, urządzenie rentgenowskie, zamrażarkę. Można długo wymieniać. Gdy robot podejmuje akcję i coś mu się stanie, można go zreperować. Nie ma kłopotów w stylu: rehabilitacja, rodzina, dzieci. Ten problem w przypadku maszyny nie istnieje

ppłk. Stanisław Laciuga, komendant Karpackiego Oddziału Straży Granicznej dodaje:

To urządzenie będzie ratowało życie strażników

Komendant Placówki Straży Granicznej w Krakowie-Balicach ppłk straży granicznej Katarzyna Jurkowska powiedziała:

Stój na straży swych bagaży - ta zasada powinna obowiązywać wszystkich - zawsze i wszędzie. Każda zapomniana walizka powoduje interwencję. Za każdym razem angażowana jest co najmniej 6-osobowa ekipa interwencyjna straży, choć w większości w bagażu nie ma nic groźnego, a zostają pozostawione z powodu emocji, roztargnienia czy zaaferowania podróżą i spotkania z rodziną

Fot. Tupungato/Shutterstock