Coraz więcej miast ma dość turystów. Sprawdź które!

Pierwsze pomruki niezadowolenia wynikające z przytłaczającej liczby turystów dało się słyszeć w Wenecji. Wkrótce potem zaprotestowali mieszkańcy Barcelony. Obecnie coraz więcej miast mówi głośno o problemach związanych z turystyką i jej negatywnym wpływie na lokalne społeczności.

Turystyka potrafi być prawdziwym kołem zamachowym gospodarki, jednak jeśli jest źle zarządzana, może doprowadzić do rosnącej frustracji mieszkańców miast. Widać to w ostatnim czasie bardzo wyraźnie. Protesty przeciwko złej polityce turystycznej odbywają się nie tylko w Wenecji i Barcelonie, ale także w Dubrowniku, San Sebastian, Rzymie, Mediolanie i na Majorce. Władze niektórych miast postanowiły działać wprowadzając w życie różnego rodzaju przepisy i zakazy. 

W Wenecji ogrom turystów powoduje dosłownie zadeptywanie zabytków i niszczenie delikatnej tkanki miasta. Przypływające do portów statki rejsowe powodują, że w jednym czasie pojawiają się tysiące ludzi, z których wszyscy zazwyczaj udają się w te same miejsca, polecane przez przewodniki. Dlatego zdecydowano się na wprowadzenie zakazu cumowania statków pasażerskich. Podobna sytuacja ma miejsce w chorwackim Dubrowniku. Tam z kolei po osiągnięciu określonej liczby turystów miasto może nie wpuszczać kolejnych. 

Jednak nie tylko liczba turystów wzbudza kontrowersje. Problematyczne także staje się ich zachowanie. Dlatego Rzym i Mediolan wprowadziły przepisy zakazujące jedzenia i picia na ulicach, co ma zniwelować problem brudu. Chorwacka wyspa Hvar zamierza surowo karać wszystkich, którzy będą się niestosownie zachowywali. Pod lupą znalazło się także Airbnb, oskarżane o niszczenie lokalnych rynków nieruchomości. 

Głównym problemem staje się fakt, że najbardziej znane miasta przestają być miejscem, gdzie po prostu można mieszkać.A to coraz bardziej nie podoba się ich mieszkańcom.

Fot. Shuttertsock