Norwegia może ograniczyć liczbę turystów na najbardziej popularnych naturalnych atrakcjach

Jedna z największych norweskich organizacji turystycznych, Norsk Frilufsliv, stara się ograniczyć liczbę turystów odwiedzających najpopularniejsze naturalne atrakcje tego kraju. Takie restrykcje mogłyby dać się we znaki osobom chcącym obejrzeć np. Trolltungę czy słynną Preikestolen.

Zmiany i ograniczenia są spowodowane chęcią zmniejszenia wpływu rzeszy turystów na norweską przyrodę i jej bioróżnorodność. Według organizacji, osoby przyjezdne powoli niszczą naturalne piękno norweskich gór, przy okazji stwarzając zagrożenie nie tylko dla przyrody, ale także dla samych siebie.

Rosnąca popularność Norwegii jako celu wypraw turystycznych sprawia, że narastają obawy, czy nie ucierpi na tym przyroda. W 2009 roku około 60 tysięcy osób wspięło się na Preikestolen. W 2015 roku było ich już 300 tysięcy. Z kolei w tym samym okresie czasu liczba turystów na Trolltundze wzrosła aż stukrotnie, z tysiąca do 100 tysięcy.

Już w sierpniu Norsk Frilufsliv zaproponowało wprowadzenie nowych przepisów, które ograniczałyby liczbę turystów chcących wspinać się w sierpniu na Preikestolen. Statystycznie właśnie w tym miesiącu, ze względu na nieprzewidywalną pogodę, odbywa się najwięcej akcji ratunkowych i zdarza się najwięcej śmiertelnych wypadków.

Fot. Shutterstock