Praca szuka człowieka w Nowej Zelandii

Nowozelandzkie miasto Kaitangata szuka pracowników. Okazuje się, że brakuje ponad tysiąca ludzi, by zaspokoić zapotrzebowania pracodawców.

Kaitangata ma obecnie 800 mieszkańców. Brakuje tam rąk do pracy, dlatego władze miasta stworzyły ciekawy pakiet korzyści dla każdego, kto zdecyduje się porzucić obecne miejsce zamieszkania i przenieść się na południe. Oferta oczywiście dotyczy obywateli i osób z pozwoleniem o pracę, ale wiemy przecież, że nasi rodacy są wszędzie i są bardzo obrotni.

Pakiet korzyści zawiera bardzo atrakcyjne ceny nieruchomości i gwarantowane zatrudnienie. Burmistrz miasta, Bryan Cadogan, oferuje 1000 wolnych stanowisk. Sam przesiedlił się w to miejsce w poszukiwaniu pracy i zachęca innych, by zrobili to samo. W chwili obecnej Kaitanga może się poszczycić bardzo niskim bezrobociem, które wynosi 2. Nie 2%, lecz 2 osoby.

Takie statystyki są ewenementem na skalę światową. Rzadko gdzie można spotkać się z sytuacją, że zatrudnienie jest stuprocentowe, a nawet brakuje ludzi do pracy. Procedura wizowa do Nowej Zelandii nie należy do najłatwiejszych, ale kto wie, może znajdą się chętni.

Źródło: The Telegraph

Fot.: Shutterstock